środa, 10 kwietnia 2013

wypadające włosy a odpowiednia szczotka


o tym, że moje włosy są cienkie i wypadają garściami wspominałam niejednokrotnie, niestety problem w ostatnim czasie się nasilił do tego stopnia, że moja kitka przypomina już cienki mysi ogonek
Podcięłam włosy z długości, zakupiłam kurację firmy Joanna ( napiszę o niej jak skończę pierwsze opakowania), biorę witaminy, jednak został mi jeden problem do rozwiązania : szczotka do włosów. Po każdym rozczesywaniu włosów szczotka cała pokryta jest włosami ;/ problem nasila fakt, że mam naturalnie kręcone włosy a więc ze zwiększoną tendencją do plątania się i puszenia.
Podczas wizyty u fryzjera spytałam jakiej szczotki powinnam używać ponieważ odnoszę wrażenie, że moja kompletnie się do tego nie nadaje. Okazało się, że miałam rację.
Fryzjerka zalesiła mi przede wszystkim szczotkę z naturalnego włosia. Jej ulepszeniem jest przeznaczenie do włosów doczepianych ( szczotka ta nie szarpie włosów – rozczesywanie trwa dłużej ale jest mniej szkodliwe dla naszych włosów).
Natychmiast po wizycie udałam  się do Rossmana w poszukiwaniu szczotki i udało się :) na miejscu wbrew pozorom był ich dość spory wybór, 3 warianty wielkości, ja wybrałam tą średnią, którą widzicie na zdjęciach, kosztowała 25,99 zł
Szczotka naprawdę miło mnie zaskoczyła bo faktycznie nie szarpie włosów a delikatnie je rozczesuje.
Mogę  ją szczerze polecić każdej z Was  :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz